Kiedy zobaczyłam na liście
książek do recenzji „Alchemika z gwiazdy” i przeczytałam opis książki , jaki
udostępniło mi wydawnictwo Novae Res, postanowiłam, że będzie to jedna z
recenzowanych przeze mnie książek. Nie przeszkadza mi to, że jest to raczej
literatura młodzieżowa, a ja do tej młodzieżowej kategorii już dawno nie należę
(chyba, że duchowo J ). Lubię jednak czytać fantasy, zawsze interesowała mnie
tematyka kamienia filozoficznego, a dodatkowo naprawdę lubię czytać literaturę skierowaną
do młodszego pokolenia – mam świadomość, że moje dzieci za chwilę będą w takim
wieku, że będą sięgać po tego typu książki (przynajmniej mam taką nadzieję).
Głównym bohaterem „Alchemika z
gwiazdy” jest Karol, nadworny alchemik króla południa. Jest najlepszy w swoim
fachu, bo ma ogromną widzę, którą cały czas próbuje pogłębiać czytając księgi.
Gdy poznajemy Karola, jest zima, a właśnie zimą król południa zawsze zapada w
sen i alchemik dzięki temu ma więcej wolnego czasu. Tej zimy jednak wydarza się
coś niespodziewanego, co dotąd się nie zdarzało – król budzi się ze snu i Karol
otrzymuje od niego ważne zadanie do wykonania. Nie może odmówić, bo oczekuje
się od niego pomocy w każdym momencie, ale Karol nie ma nic przeciwko. Wie, że
na tym polega jego praca. Lubi być pomocny. Także i tym razem, gdy król wyjawia
mu, co chciałaby aby alchemik dla niego zrobił, tylko z początku ma obawy, bo
nie lubi podróżować, a król chciałby aby alchemik wyruszył w podróż na
poszukiwanie kamienia filozoficznego. Do
czego potrzebny jest kamień królowi?
Kamień filozoficzny „potrafi zmienić każdy surowiec w złoto, być lekiem na każdą chorobę i zapewnić nieśmiertelność”. Kamień interesuje króla, bo dzięki niemu ma nadzieję uchronić swoich poddanych od śmierci.
Karol wyrusza w podróż mechanicznym
orłem, maszyną której pilotowania uczył się dwa lata temu. Na szczęście jeszcze
pamięta jak obsługiwać tą bojową maszynę. Czy uda mu się znaleźć kamień i
wypełnić wolę króla. Kogo pozna podczas swojej podróży? Czy szczęśliwie powróci
do królestwa?
„Alchemik z gwiazdy” to książka,
którą przeczytałam w dwa wieczory. Nie jest to gruba książka, ale historia w
niej opowiedziana zainteresowała mnie od samego początku. Autorka miała ciekawy
pomysł na wykreowanie fantastycznego świata, w którym przyszło żyć bohaterom
książki. Ciekawe opisy, pomysły na przygody oraz wydarzenia, które spotykają
bohatera, stanowią moim zdaniem mocną stronę książki. Uważam jednak, że autorka
mogła dodać niektórym bohaterom więcej wyrazistości. Wampir, z którym spotyka
się Karol podczas swojej podróży mógłby być bardziej mroczny, skoro jego
zadaniem było przestraszyć głównego bohatera. Nie była dla mnie też jasna rola,
jaką pełni Incognito? Kolejną postacią, która wzbudziła moje zainteresowanie
była Śmierć. Tutaj również miałam lekki niedosyt, bo postać i scena mogła być
trochę bardziej rozbudowana i rozpisana.
To są jednak tylko małe detale, które moim
zdaniem nie odbierają nic książce. Powieść czyta się z ogromną
ciekawością, zainteresowaniem i chęcią poznania, co będzie dalej?
Wspomnieć też muszę o
filozoficznych przemyśleniach bohaterów, które mogą stanowić swoistą księgę
złotych myśli i służyć jako takie osobom, które spisują sobie tego typu cytaty.
Nawet ja zaznaczyłam sobie kilka takich przemyśleń.
Pozwólcie, że zacytuję jeden z
moich ulubionych cytatów z tej książki:
„Słowa zatrzymują, rujnują, wyrażają
ukrytą myśl, budują, radują, wzruszają. Uparte „nie” może zrobić krzywdę, a
lekkomyślne „tak”, może stać się niepewnym fundamentem przyszłości. Połączenie
ich z uczuciami sprawia, że mają silniejszy wpływ na otoczenie, są największą
bronią i muzyką, melodią wiedzy. Słowa są czasem czymś więcej niż tylko
słowami, główną komunikacją i niezwykle potężną magią, urokiem i hipnozą dla
uszu”.
Książka mogłaby moim zdaniem
stanowić pierwszy tom kilkutomowej sagi – ma ku temu potencjał. Nie wiem, jakie
zamierzenia ma jej autorka, być może kiedyś powstanie kontynuacja historii? Jeśli tak będzie, to wówczas chętnie sięgnę po kolejny tom, by poznać dalsze losy
bohaterów. W przypadku, gdyby tak jednak
się nie stało, zostanie przeze mnie zapamiętana jako fantastyczna opowieść,
którą stawiam na półkę, by dać ją mojej córce, kiedy dorośnie do jej przeczytania.
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Wydawca: Novae Res
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz