czwartek, 15 czerwca 2017

18. "Zielone róże" - Katarzyna Ducros.



„Zielone róże” to przepiękna opowieść – baśń dla dzieci. Nie jest długa – liczy 28 stron, ale historia z którą zapoznajemy się na kartach tej książeczki jest interesująca i magiczna.
To opowieść o pięknej kobiecie Annie i jej rodzinie. Anna została żoną Rufiusa i opuściła swoje rodzinne strony, by żyć z mężem w Patronii - krainie, w której nie są akceptowani ludzie „z zewnątrz”.
Anna każdą wolną chwilę spędza w swoim ogrodzie - nie zmieniły tego przyzwyczajenia nawet narodziny jej córeczki Ewy. „Kwiaty, rośliny, piękne stare drzewa porastające park były dla młodej kobiety całym jej światem”.
Pewnego dnia Anna otrzymuje zaproszenie na niedzielną Celebrację w Świątyni z udziałem mieszkańców, dostojników a także Królowej. To było święto, na które wszyscy oczekiwali z utęsknieniem, bo dla większości zwykłych ludzi Królowa była na co dzień niedostępna. To był jedyny dzień, kiedy mogli się do niej zbliżyć i „poprosić o Minutę Szczęścia, czyli wysłuchania Swojej Myśli”.


Anna może zabrać do Świątyni swojego męża oraz córeczkę – bardzo się jednak obawia, że zostaną odrzuceni przez Patrycjuszy – rodzimych mieszkańców Patronii, krainy w której mieszka teraz Anna.
Przygotowania do tej uroczystości trwają cały wieczór i następny dzień, bo przecież wszystko musi być idealne – cała trójka musi wyglądać pięknie i dostojnie. Przygotowano również karetę, którą pojadą na ceremonię.
Wreszcie nadchodzi ten dzień i Anna wraz z rodziną udaje się na spotkanie z Królową. Jak zostaną odebrani? Czy mieszkańcy ich zaakceptują? Czy Anna ma się czego obawiać? Po odpowiedzi na te pytania zapraszam do sięgnięcia po książeczkę. 
Jest to baśń, którą starsze dziecko może przeczytać samo – książka ma większe litery, niż normalnie spotykamy w książkach – dzięki temu druk jest wyraźniejszy i łatwiejszy do przeczytania dla dziecka samodzielnie czytającego. Młodszym dzieciom książeczkę może przeczytać rodzic i dodatkowo podziwiać z dzieckiem przepiękne ilustracje. Obrazki te są tak śliczne, kolorowe, że przyciągną uwagę dziecka. Kolejnym niewątpliwym atutem książki jest to, że na obrazkach tych przedstawione są figury baletowe, które można powtarzać, tworząc własną choreografię. Opisy pod nimi dodatkowo wyjaśniają jeszcze, jak daną figurę wykonać. Spodoba się to na pewno niejednej małej baletnicy.
Na koniec dodam jeszcze, że książeczkę przeczytała też moja dziesięcioletnia córka i była nią zachwycona.

Książkę mogłam przeczytać dzięki Wydawnictwu Psychoskok.


Wydawca: Psychoskok

1 komentarz: